W naszym rejonie kwitnienie jagody kamczackiej dobiegło końca w trzeciej dekadzie kwietnia, szczególnie na Wojtku i Zojce. Jakość zapylenia będzie jednak widoczna dopiero za jakiś czas. Pogoda sprzyjała, więc jesteśmy pełni optymizmu. Jedyne zagrożenie stanowi susza – bardzo dotkliwa na lekkich glebach, gdzie zazwyczaj jagoda rośnie – mówi w wywiadzie dla sadyogrody.pl Aneta Koter, z Polskiego Stowarzyszenia Producentów i Przetwórców Owoców.
Jak przebiegało kwitnienie jagody kamczackiej? Czy przymrozki, które wystąpiły w połowie kwietnia będą miały wpływ na jakość plonów?
Jagoda kwitła obficie, kwietniowe przymrozki jej nie uszkodziły. W naszym rejonie kwitnienie dobiegło końca w trzeciej dekadzie kwietnia, szczególnie na Wojtku i Zojce. Jakość zapylenia będzie jednak widoczna dopiero za jakiś czas. Pogoda sprzyjała, więc jesteśmy pełni optymizmu. Jedyne zagrożenie stanowi susza- bardzo dotkliwa na lekkich glebach, gdzie zazwyczaj jagoda rośnie.
Co sprawia najwięcej trudności w produkcji i budowaniu rynku dla jagody kamczackiej?
Najwięcej trudności sprawia nam brak znajomości owocu przez konsumenta. Czas jagody dopiero nadchodzi. Drugą dużą barierą jest cena owocu- ciężko znaleźć klienta na tak drogie owoce. Rolnicy mają nadzieję na cenę ok. 12 zł/kg za owoc mrożony. A gdzie koszt przerobu? Marża handlowca? Przy bardzo niskich cenach innych owoców jagodowych nie możemy spodziewać się cudów.
Plantatorów na etapie produkcji owoców dotykają różne problemy. Bardzo często jest to niejednorodność odmianowa plantacji- z tego powodu rekomendujemy zakładanie plantacji z sadzonek polecanych przez Stowarzyszenie.
Cały wywiad z Anetą Koter przeprowadzony przez Krystynę Zagórską dla portalu sadyogrody.pl można przeczytać tutaj